Zawodnik z Melbourne nie ukrywał swojego rozczarowania wynikami katarskiej rundy. Bez ogródek przyznał, że boli go one bardziej niż to, co wydarzyło się tydzień temu w Las Vegas.
Oscar Piastri prezentował kapitalną dyspozycję na przestrzeni całego weekendu w Katarze. Wygrał trening, sprint i obie czasówki. Sam wyścig również rozpoczął się dla niego bardzo dobrze, ale wskutek błędu strategicznego - pod postacią braku zjazdu na pit stop w czasie neutralizacji - nie było mu dane stanąć na najwyższym stopniu podium.
Co więcej, pokonał go Max Verstappen, który w ten sposób wyprzedził go w klasyfikacji generalnej. Do Lando Norrisa zniwelował z kolei stratę "tylko" do 16 punktów i w Abu Zabi będzie mu bardzo trudno ją nadrobić. Nic zatem dziwnego, że na konferencji prasowej przyznał, iż ten wynik boli go bardziej niż dyskwalifikacja z GP Las Vegas:
"Osobiście po prostu czuję, że straciłem dzisiaj zwycięstwo. W Las Vegas straciłem 4. miejsce. Oczywiście dla samego zespołu był to wówczas dość bolesny weekend. Osobiście ten jednak boli mnie bardziej", powiedział Australijczyk.
Piastri został także poproszony o komentarz do swoich komunikatów radiowych z wyścigu. Dawało się z nich bowiem odczuć poirytowanie całą sytuację. Zresztą po przekroczeniu linii mety przyznał, że brakuje mu słów:
"Na pewno nie jest to katastrofa. Podjęliśmy dzisiaj złą decyzję. To jasne, ale świat na tym się nie kończy. Oczywiście teraz to boli, ale z czasem będzie lepiej. Było sporo trudnych chwil - na przestrzeni tego czy poprzednich sezonów - i zawsze stajesz się mocniejszy. Wszystko zależy od tego, jak sobie z tym radzisz. Jestem pewny, że damy sobie z tym radę, ale na razie to boli."
Piastriemu wtórował Zak Brown, który wprost przyznał, że Piastri stracił zwycięstwo w tym wyścigu:
"Popełniliśmy duży błąd. Oscar był absolutnie bezbłędny przez cały weekend, a my zabraliśmy mu to zwycięstwo. Taka jest prawda i nie da się inaczej tego ocenić. Zabraliśmy też podium Lando. To bardzo frustrujące. Na pewno podjęliśmy złą decyzję", oznajmił CEO McLarena dla Sky Germany.
"Teraz nie możemy nic z tym zrobić z wyjątkiem wyciągnięcia wniosków. To już drugi weekend z rzędu, z którego czerpiemy sporo nauki. Musimy powrócić na właściwe tory w Abu Zabi i znowu twardo walczyć. Wciąć prowadzimy w mistrzostwach, ale oddaliśmy trochę punktów po stronie Oscara. Musimy przestać popełniać takie błędy. Teraz jest oczywiście jest to trudne do zaakceptowania."
© McLaren


01.12.2025 07:08 zmodyfikowany
0
Niż drzazga we .......... przecież by odpadł z walki gdyby nie ta dyskwalifikacja, bo było by 22 punkty, a nie 16. Śmieszne, że mu Mclaren odkrecił na koniec sezonu. Nie wiem jak można zwolnic o pół sekundy w przeciągu wyscigu i znowu przyspieszyć przez tydzień.
01.12.2025 07:14
0
Gdyby było jak przed safety carem, Lando trzeci - odrobiłby 15 pkt a nie 16, czyli zyskał 1 pkt
01.12.2025 12:07
2
0
@gouter
Jakby nie SC to Piastri byłby pierwszy, a Lando zapewne drugi lub trzeci (zależy jakby się walka z Maxem potoczyła) - Oscar odrobiłby 7 lub 10 pkt.
A tak Oscar był drugi, Lando czwarty - odrobił tylko 6 pkt. Czyli stracił, także względem Maxa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się